czwartek, 9 czerwca 2016

Podsumowanie miesiąca - maj 2016

Zapraszam na kolejne podsumowanie miesiąca. Budżet domowy (a właściwie spisywanie wydatków, planu na razie nie robię) prowadzę od roku z 2-miesięczna przerwą. Dziś przyjrzałam się bliżej naszym kosztom od początku i muszę stwierdzić, że pomimo iż z kwoty wydatków nie jestem zadowolona to w porównaniu do poprzedniego roku spadły średnio o 300 zł na miesiąc. Super! Nie wiem jednak czy takie porównanie do końca ma sens, gdyż zestawiłam dwa różne półrocza i przypuszczam, że sezon jesienno - zimowy może wiązać się jednak z większymi wydatkami np. kurtki, buty czy koszty związane ze świętami. Na razie mimo wszystko jestem mile zaskoczona i zadowolona, że wydajemy mniej :)  A więc zaczynamy...

Mamy to szczęście, że jesteśmy wolni od kredytów /jedynym długiem jaki posiadamy a właściwie posiadaliśmy były pieniądze pożyczone od syna - w marcu oddaliśmy ostatnia ratę/. Mieszkamy w jednorodzinnym domu w małym miasteczku. Nasze gospodarstwo domowe to 2 osoby dorosłe i 7-letni syn. Regularne dochody to pensja męża, mamy również dodatkowe przychody ale nie zawsze są one systematyczne. Niestety żyjemy zazwyczaj od pensji do pensji, jeśli w jakimś miesiącu uda się odłożyć jakąś kwotę w kolejnych te pieniądze są niezbędne i nie możemy nic zaoszczędzić. Ja pracuję w domu, moje dochody są niewielkie i nieregularne. Do tej pory przeznaczaliśmy je na wyjazdy na wakacje a ostatnio odkładamy również na emeryturę. Niestety od marca nie odłożyłam nic, mówi się trudno, czekamy na lepsze czasy.

Opłaty - standardowo gaz, prąd, tv, internet, telefony.

Jedzenie - słodycze masakra, przyznaje się, że to głównie moja sprawka.

Samochód - tylko paliwo.
 
Opłaty Jedzenie Samochód
Tv internet telefon 187,44 Zakupy 595,1 Paliwo 248,97
gaz 373,37 Na mieście 54,00

prąd 259,05 Słodycze 105,48














819,86
754,58
248,97

Pozostałe wydatki w maju wyglądają tak:

Dzieci - jak zwykle zajęcia dodatkowe, książka, buty, leki i uzupełniona garderoba wyjściowa.

Ubrania - mąż kupił koszule do pracy, ja buty na komunię, jakaś podkoszulka.

Chemia, higiena, kosmetyki - fajnie, malutko.

Zdrowie - bardzo dużo, są to moje wydatki, na razie będą na wysokim poziomie.

Różne - w maju mieliśmy komunie u brata, plus prezenty urodzinowe i drobiazgi do domu.

Mąż - standardowo, jedzenie w pracy, papierosy, alkohol. 20 maja mąż rzucił palenie, ciekawe czy będą jakieś widoczne oszczędności.



Pozostałe
Dzieci 515,05
Ubrania 229,96
Chem., hig., kos. 19,96
Zdrowie 620,00
Różne 820,06
Mąż 110,00



2315,03




PODSUMOWANIE

Tak wysokich wydatków w tym roku nie mieliśmy. Gdyby nie komunia byłoby o wiele lepiej ale jak wcześniej pisałam w każdym miesiącu wypada "coś". Jak zostanie trochę pieniędzy z poprzedniego miesiąca, potrzebne są w kolejnym. Na szczęście w maju odłożyliśmy kolejne pieniądze zaraz po wypłacie. 


 
RAZEM
Opłaty 819,86
Jedzenie 754,58
Samochód 248,97
Dzieci 515,05
Ubrania 229,96
Chemia 19,96
Zdrowie 620,00
Różne 820,06
Mąż 110,00

4138,44

Przed nami kolejne spore wydatki, za dwa lata /lub rok/ komunia syna i chrześnicy, remontu domaga się domwięc już teraz powoli przygotowujemy się do nich.



2 komentarze:

  1. Faktycznie gdyby nie komunia, to bylibyście na plusie :) Tak to już jest, że większe wydatki po prostu się zdarzają, grunt to je zaplanować i się do nich przygotować, a nie brać kredyt w ostatniej chwili. Dlatego duży plus za perspektywiczne myślenie. Powodzenia w czerwcu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórych rzeczy nie da się zaplanować, dlatego staramy się odkładać pieniądze na takie nieprzewidziane wydatki. Do kredytów jesteśmy sceptycznie nastawieni, mam nadzieję, że nie będziemy musieli nigdy z nich korzystać.

      Usuń